Offtop

Blacky

Luźne gadki-szmatki... o wszystkim i o niczym Very Happy

Urywaaaa mi tyłek! - jednym słowem.
Jutrzejszy trening moim zbawieniem, mam nadzieję.
A co u Was?

Yonica

a ja mam w środę ;( mogłam iść dziś tańczyć z dziewczynami ale miałam fieter ;D ach mogłabym tam spędzać 20h na dobę, bo kolejne 4h na treningu Smile

Jutro muszę pisać mapkę z gegry i zamiast się jej uczyć to się produkuję na forum i czekam aż pojawi się w necie jutrzejszy odciek BrzydUli Very Happy

D. No a sprawa z mapką jest taka, że muszę ją napisać wcześniej niż wszyscy bo w środę jedziemy na cały dzień do podopiecznych (z warsztatów terapii zajęciowej) na zawody sportowe (to będzie istny poligon! chować się kto może!). to tyle opowiastek Smile

ja bym chciała bardzo usłyszeć opinię naszych maturzystek, mam nadzieję, że pojawią się na forum:)

Erin

nie zazdroszczę stosu prac domowych. aktualnie się lenię. wszystkie pisemne już za mną, do ustnych mam ponad tydzień czasu, czekam aż to wszystko się skończy. ale wiecie co ? ta cała matura to jest jeden wielki szajs. nie ucząc się wychodzisz na tym lepiej, niż w wypadku, gdy przed egzaminem zdążysz powtórzyc cały materiał. Doszłam do wniosku, że tegoroczne arkusze maturalne w ogóle nie sprawdzają wiedzy. Czyhają z pułapkami na tych, co nie do końca są skupieni [ tak jak ja na biologii i niemieckim ]. Poza tym skupiasz się nie na tym, aby przekazac to co wiesz, tylko myślisz, co będzie w kluczu i pod tym kątem konstruujesz wypowiedź. Chore.

Czas chyba rozejrzec się za tym, ile na danych uczelniach płatnych wynosi czesne, bo wizja dostania się na studia bezpłatne uleciała z chwilą, aż sprawdziłam odpowiedzi z niemieckiego.

od jutra znowu ciężka praca. Muszę powtórzyc parę zagadnień z niemca, co będzie pomocne na ustnym oraz zacząc próby wygłaszania mojej prezentacji z polskiego.

i trzymajcie za mnie kciuki, bo choc ustne właściwie się nie liczą, to wypadałoby jednak to jakoś porządnie zdac ;d

też macie czasem wrażenie, że wasze życie jest nudne i w kółko powtarzacie te same czynności, nie czerpiąc z każdego dnia praktycznie nic ? bo ja się tak osattnio czuję...

Blacky

Trzymamy kciuki Erin, trzymamy! Very Happy

O, właśnie. Idziesz w rezultacie na germanistykę, prawda? Jakie przedmioty są Ci potrzebne? [Poza niemieckim, ofc xP]

Hmm... właściwie to nie Wink

Staram się, żeby takie nie było. Jeśli świat w okół mnie wydaje mi się monotonny to odpalam film/książkę/idę na spacer w dawno nieodwiedzane rejony...cokolwiek Very Happy

Albo spotykam się pewnym Panem Wink

Yonica

zakładasz od razu najgorszą wersję, a może akurat dostaniesz się na dzienne. ale ok, ja sama jestem za zakładaniem czarnego scenariusza, później nie ma rozczarowania.

ooo tak... klucz. paranoja. dlatego właśnie zrezygnuję z rozszerzonego polskiego (boję się, że nie trafię w klucz i całą maturę będę mieć zrypaną).

Blacky

Erin

Natalie

czy ja wiem? mnie tam bardziej cisną..faki się zaczęły...poza tym trzeba by było wyjśc z zagrożenia z histy ;/

Masełko

MAMY NOWE FORUM, boż, ale się cieszę ;xx
huh, nie mogę uwierzyć, że to tak szybko przeleciało.
pamiętam jb, a tu już prawie koniec roku, potem druga klasa gim.
eh, aż dziwnie tak jest jakoś <33

Blacky

Rzeczywiście czas leci jak szalony Wink

U mnie ostatnio trochę zmian - na lepsze x)
Ale w szkole bez zmian, nawet nie wiem czy nie gorzej. W końcu mają mniej uczniów do znęcania się.. Rolling Eyes

Yonica

Masełko

byłam dziś u fryzjera. obcięłam się, a ojciec skwitował, że wyglądam, jakby mnie szczur pogryzł ; / no sory, ale nie moja wina, że tak trochę młodzieżowo i na ukos. mi się tam podoba. on może gadać. w ogóle u mnie w domu panuje napięta atmosfera. za dwa dni moja sis wychodzi za mąż. jest mega masakra z przygotowaniami ;x

Erin

przygotowania do ślubów to jest kosmos jednym słowem. Przynajmniej tak to w filmach/serialach przedstawiają Wink

uczę się. czytam to cholerstwo, ale za nic nie wchodzi mi do głowy. Byłoby to zasadne i zrozumiałe, jakbym prezentację kupiła w internecie, albo jakby ktoś mi ją napisał. Ale kurczę, to są moje słowa...

czarno to widzę. praca na 3 strony A4 , a ja jestem w lesie. Wstęp jako tako, reszta w ogóle.

Wiecie co ? Chyba te ustne są gorsze. Dostarczają więcej stresu niż pisemne.

haha wgl jestem do kitu. Jak na maturze z biologii , mając do wskazania naczynie krwionośne, w którym mocznik już nie będzie się znajdował, można wskazac moczowód ;( przecież dziecko w podstawówce wie, że naczynie krwionośne to albo żyła, albo tętnica. no kurde ja chyba w tym momencie latałam w jakimś innym wymiarze i moje drugie ja pisało takie bzdety ;o

i jestem przerażona, bo mam wrażenie, że nie zakreśliłam numeru wypracowania, które wybrałam na niemieckim, co automatycznie powoduje, że za pracę mam 0 punktów. Jezuuu boję się Sad

Jak za pracę dostanę 0 to mogę nie miec 30% ;(

świruję, nie ?

Natalie

Zakreśliłaś!
Przeciez wiesz tylko sobie wmawiasz, ja wiem byłam tam i widziałam jak zakreślasz xD
Ja w Ciebie wierzę Razz

a co do bioli też 'lubię' takie błedy robić wiec ciekawe co z moja maturką z bioli za rok,poza tym niby trzeba już tylko rozszerzona xX

-------------------
powaliła mnie rozmowa po poprawie z histy

A-Kto złożył te śluby lwowskie?
B-Jan Kazimierz
A-Kur*a! (oburzenie i ogólnie reakcja załamania xD)
B-Nie! Waza xD (i ta powaga na twarzy xD).

Erin

módlcie się jutro o 8:30 do 8:45 mniej więcej za mnie. Żebym nie dostała zestawu o katastrofach ekologicznych, ochronie środowiska i wypadkach !